Mi Band 5 vs Mi Band 6 - porównanie specyfikacji

29 marca 2021...Recenzje, Newsy

Dzisiaj miała miejsce konferencja Xiaomi, na której zaprezentowano nowe produkty tego producenta. Oprócz kolejnych modeli smarfonów z rodziny Mi 11 oraz innych drobnych gadżetów przedstawiono również nową generację Mi Banda - najpopularniejszej opaski sportowej na rynku. Uznałem, że jest to idealny moment, aby podsumować moje doświadczenia z użytkowania Mi Banda 5. generacji oraz porównać jego specyfikację z najnowszym produktem Xiaomi. Zapraszam zatem na podsumowanie opaski Xiaomi Mi Band 5 oraz omówienie parametrów nadchodzącego Mi Band 6.

Wrażenia z użytkowania Mi Banda 5

W okresie wakacyjnym 2020 roku miałem przyjemność opublikować Wam recenzję 5. generacji opaski. Opaska służy mi od tamtej pory jako zegarek. Postaram się zweryfikować wszystkie kwestie, jakie poruszyłem w tamtej recenzji. Jeśli jej nie znasz, a chcesz nadrobić, zapraszam tutaj.

Zacznijmy od wykonania. Opaska służyła mi bezawaryjnie przez cały okres użytkowania. Nosiłem ją zarówno w dzień, jak i w nocy. Była zdejmowana jedynie na czas ładowania i kąpieli. Korzystałem z trzech różnych pasków - czarnego, który był oryginalnie dołączony do urządzenia oraz dwóch "nieoficjalnych", które swoim kolorowym dziurkowaniem nawiązują do stylistyki Apple Watcha. Wszystkie trzy opaski przyzwoicie leżały na ręce i nie powodowały żadnego uczulenia na skórze. Opaska dołączona do zestawu jest naprawdę dobrej jakości, a szeroki wachlarz innych rodzajów opasek dostępny w Internecie pozwala dopasować wygląd zegarka do swoich preferencji. Do wytrzymałości ekranu Mi Banda 5 się nie odniosę, ponieważ niedługo po opublikowaniu jego recenzji założyłem na niego dołączone do opasek szkiełko ochronne, które wytrzymało do dziś bez żadnych widocznych rys.

Wykonywanie pomiarów

Przejdźmy teraz do analizy działania sensorów opaski. Mi Band 5 posiada pulsoksymetr umożliwiający pomiar tętna, poziomu stresu oraz jakości snu. Pomiar natlenienia (saturacji) krwi niestety nie został odblokowany globalnie i jest dostępny tylko w wersji przeznaczonej na rynek chiński. Do pomiaru tętna w spoczynku lub podczas spacerów nie mam zastrzeżeń. Wyniki były wiarygodne. Gorzej wypadał pomiar w trakcie ćwiczeń. Tutaj opaska albo wskazywała tętno bezbłędnie albo pokazywała beznadziejne wyniki pokroju 40 uderzeń na minutę. Z pewnością miało to związek z poceniem się skóry oraz przemieszczaniem się opaski na ręce. Co do pomiaru stresu, nie zmieniam swojej opinii z zeszłorocznej recenzji. Mi Band pokazuje jakieś wartości, ale nie odczułem, aby były one wiarygodne. W dodatku aby pomiar się udał, należy stać w absolutnym bezruchu, co sprawia, że automatyczny monitoring tego parametru w ciągu dnia nie ma najmniejszego sensu. Pomiar jakości snu ma również swoje humory. Miał on duże problemy z działaniem po jeden z aktualizacji, ale zostało to już na szczęście poprawione. Rejestruje on fazy głębokiego i płytkiego snu, fazy REM oraz momenty chwilowego przebudzenia. Powiedziałbym, że w okolicach 80% przypadków wyniki prezentowane w aplikacji Mi Fit miały sens, więc opcja ta nie jest bezużyteczna.

Pozostał jeszcze krokomierz i tutaj również podtrzymuje swoje zdanie z recenzji. Mi Band 5 oferuje przyzwoity pomiar ilości kroków. Ma on problemy ze zliczaniem ich na krótkich trasach np. okazjonalne przejście między pokojami w mieszkaniu nie jest rejestrowane, ale na dłuższych trasach jest już bardzo dobrze i to bez wsparcia modułu GPS. Dokładną analizę działania krokomierza przeprowadziłem w pierwszym artykule, więc nie będę rozpisywać się na ten temat.

Obsługa urządzenia

Interfejs opaski jest przejrzysty i intuicyjny. Możliwość personalizacji pozycji menu oraz widgetów pozwala bardzo fajnie dostosować urządzenie do swoich potrzeb. Oprócz tarczy zegarka ustawiłem sobie jeszcze cztery widgety: minutnik, powiadomienia z telefonu, zdalne wyciszanie dzwonów w telefonie oraz ekran pogody. Tarczę, którą używam znalazłem w oficjalnym sklepie w aplikacji Mi Fit. Jest minimalistyczna, czytelna oraz posiada ciekawy gradient na cyfrach prezentujących godzinę. Jeśli chodzi o integrację z telefonem to korzystałem z powiadomień, wyświetlania połączeń głosowych, zdalnego wyciszania dzwonków, modułu GPS oraz blokady telefonu, jeśli opaska (oraz jej właściciel) znajdowały się z daleka od siebie. Wszystkie wymienione tutaj funkcje działały rewelacyjnie, a problem z komunikacją przez zerwanie połączenia Bluetooth zdarzył się może z dwa razy w ciągu całego roku. Pod tym względem jestem naprawdę zadowolony z działania Mi Banda 5. Dodatkowo Xiaomi regularnie wypuszcza do niego aktualizacje, które dodały już m.in. automatyczne wykrywanie treningów oraz interfejs w języku polskim. Szkoda tylko, że moduł komunikacji NFC wraz z płatnościami zbliżeniowymi nadal nie działa na rynku globalnym.

interfejs mi band

Ładowanie i czas pracy na baterii

Na koniec oczywiście pozostało omówić, jak Mi Band 5 radzi sobie z pracą na baterii. W zeszłym roku przy włączonych pomiarach automatycznych co 10 minut, jasności ekranu na 80% oraz wybudzaniu ekranu po podniesieniu ręki udało mi się uzyskiwać około 13-14 dni pracy na baterii, czyli dokładnie tyle, ile deklaruje producent. Obecnie urządzenie doznało jedynie nieznacznego obniżenia wydajności ogniwa. Uśredniony interwał ładowania opaski wynosi teraz 11-12 dni, a najgorszy wynik, jaki udało mi się uzyskać (użytkowałem wtedy opaskę bardzo intensywnie) wynosił 9 dni. Jestem pozytywnie zaskoczony działaniem Mi Banda 5, ponieważ pozwolił mi on nie przejmować się zbytnio poziomem naładowania baterii, co z pewnością miałoby miejsce podczas używania produktów konkurencji (dla przykładu opaska od Huawei'a ma problem z osiągnięciem pełnego tygodnia bez ładowania). Dołączona do zestawu magnetyczna ładowarka to strzał w dziesiątkę. Korzystanie z niej jest bardzo komfortowe oraz nie powoduje zwiększonego zużycia paska przez ciągłe wyciąganie, a raczej wyciskanie z niego pastylki. Jeśli chodzi o czas pracy na baterii i sposób ładowania, to Mi Band 5 jest rewelacyjny.

Konferencja Xiaomi

Podczas konferencji Xiaomi, która odbyła się 29 marca 2021 roku o godzinie 13:30 czasu polskiego, gigant przedstawił nowy telefon - Mi 11 Pro. Będzie on posiadać większą baterię o pojemności 5000mAh z ładowaniem bezprzewodowym 67W, który naładuje baterię do pełna w zaledwie 36 minut. Kamery zaoferują 50-krotny zoom hybrydowy oraz nagrywanie w rozdzielczości 8K z trybem slow-motion w 1920 klatkach na sekundę. Dodatkowo Xiaomi zaprezentował dwie nowe ładowarki bezprzewodowe - jedną w formie podstawki, a drugą w formie płaskiego panelu umożlwiającego jednoczesne ładowanie trzech urządzeń w dowolnym miejscu. Następnie pokazano nowy 12-antenowy router Wi-Fi oraz dwa nowe telefony - Mi 11 Ultra oraz Mi 11 Lite 5G. Model Ultra będzie wyposażony w dużą wyspę aparatów skrywającą trzy obiektywy (zwykły, szeroki kąt i teleobiektyw z hybrydowym 120-krotnym zoomem) oraz dodatkowy mini wyświetlacz. Lite 5G ma zostać najtańszym i najmniejszym telefonem wyposażonym w technologię komunikacji 5G oraz procesor Snapdragon 780G. Na koniec prezentacji pozostawiono to, na czym mi najbardziej zależało, czyli premierę opaski Xiaomi Mi Band 6.

ładowarka bezprzewodowa xiaomi

Ładowanie bezprzewodowe do trzech urządzeń naraz

Analiza specyfikacji nadchodzącego Mi Banda 6

Niedawno na moich social mediach informowałem Was o ciekawej grafice promocyjnej Mi Banda 6, z której można było wywnioskować, że opaska otrzyma bezramkowy ekran i okazało się to prawdą. Mi Band 6 posiada zaokrąglony ekran AMOLED o przekątnej 1,56 cala wypełniający praktycznie cały front urządzenia. Xiaomi potwierdziło umieszczenie w 6-tce pulsoksymetru i mam nadzieję, że tym razem będzie on dostępny globalnie.

Opaska ponownie wystąpi w dwóch wariantach - bez i z modułem NFC, ale na 99% znowu będzie on działać tylko na terenie Chin. Nie potwierdziły się za to plotki o wbudowanym module GPS. Mi Band 6 nadal będzie wymagał pomocy telefonu do ustalenia swojej dokładnej lokalizacji w terenie. Dodatkowo opaska ma posiadać rozbudowaną bazę 30. trybów treningowych w tym 6 wykrywanych automatycznie. W kwestii baterii i ładowania jest bez zmian - producent deklaruje do 14 dni pracy na baterii i ładowanie za pomocą uchwytu magnetycznego. Wersja bez NFC na rynku globalnym została wyceniona na 45 euro.

Jeśli o mnie chodzi, to przede wszystkim jestem oczarowany nowym zaokrąglonym wyświetlaczem, który wygląda fenomenalnie. Wszystko wskazuje na to, że otrzymamy czujnik saturacji krwi, który jest szczególnie cenny podczas walki z pandemią COVID-19. Do szczęścia brakuje mi tylko płatności NFC i raczej będę musiał obejść się smakiem. W kwestii braku modułu GPS i prawdopodobnie również braku asystenta głosowego, to dla mnie nie jest to problemem. Jeśli miałoby się to odbić na czasie pracy na baterii, to wolę już używać nadajnika w moim telefonie. Ciekawi mnie tylko, jak będzie się korzystać z interfejsu Mi Banda bez stałego przycisku dotykowego. Jego umiejscowienie było intuicyjne i pozwalało łatwo wybudzać ekran w nocy. Teraz prawdopodobnie będzie się to odbywało za pomocą dotknięcia dowolnego miejsca na ekranie i nie wiem, czy przez to ekran nie będzie wybudzał się zbyt często.

specyfikacja xiaomi mi band 6

Podsumowanie specyfikacji Xiaomi Mi Band 6

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że uda mi się sprawnie zdobyć egzemplarz Mi Banda 6 i przeprowadzić dla Was dokładną analizę jego działania. W międzyczasie zapraszam serdecznie do obserwowania moich social mediów oraz do przeczytania przeprowadzonego u mnie niedawno testu tabletu od Xiaomi w cenie nieco ponad 100 złotych. Link do artykułu znajduje się poniżej:

Udostępnij artykuł:
Chcesz pomóc w rozwijaniu serwisu REDARK.pl?
Wypełnij krótką ankietę oraz zaobserwuj moje social media